Бачиньски Кшиштоф Камиль
Покровы.
Из петли фонарей взглянуть на тебя - как?
Этот город умер от боли.
Улицу переходит слепая дворовая собака,
а розовые платья возвращаются с бала.
Локомотивы осенью желтеют и осыпают листья.
Какой поезд пройдет по заржавленным рельсам ?
Вот мальчики принесли нож и солнце машинисту,
и дрезина пустая, отъезжая, бренчит.
Загорелся
и сорвался покрасневший листок семафора.
Поэт, неся убитую пьяными кошку, выходит из бара.
Женщины чужие, чужие, как старые фотографии теток.
Минуя сумрак, я иду к тебе в выдуманный переулок,
где настоящее золото осеннего клёна падает с веток .
Baczyński Krzysztof Kamil - Warstwy
Z pętli latarń jak wzrok ku tobie oderwać?
Oto miasto umarłe od żalu.
Ulicą przechodzi ślepy pies dozorcy,
a różowe suknie wracają z balów.
Lokomotywy jesienią żółkną i sypią liście.
Po szynach zardzewiałych jaki pociąg odejdzie?
Oto mali chłopcy przynieśli nóż i słońce maszyniście,
a pusta drezyna brzęcząc odjeżdża bezludna
i w pędzie
obrywa sczerwieniały liść - semafor.
Z szynku poeta wychodzi niosąc kota zabitego przez pijanych.
Kobiety są obce, obce jak stare fotografie ciotek.
Omijam zmierzch, idę po ciebie w małą zmyśloną uliczkę,
gdzie klon jesienny opada najprawdziwszym złotem.