(Nie stój u ciemnych świata wód...)
Кшиштоф Камиль Бачиньски.
(Не стой у тёмных мира вод...)
Жене
Nie stój u ciemnych świata wód,
Gdzie sny mozolne kłębią się i dławią,
Kiedy nad nimi czerwone korabie
Smoki ogniste i obłoków łódź.
Не стой у тёмных мира вод,
Где сны клубятся тяжестью утраты,
Когда над ними красные фрегаты,
Драконы в пламени - небесный флот.
O,nie wywołuj po imieniu zła,
o,nie wywołuj przed milczącym lustrem,
tam każde oczy staną mdłe i puste
i pokalana nocą każda twarz.
Не вызывай из бездны имя зла,
Молчи перед немыми зеркалами
Чтоб очи помертвелыми не стали
И на лицо ночь порчу навела.
Nie szukaj,nie patrz w mroczny grób,
Gdzie ocienione chłodem zgniłej woni
Nawet strzeliste świeczniki jabłoni,
I ciało barbarzyńskie-jak gotycki trup.
И не смотри в могилы мрачной глубь,
Охвачено здесь холодом гниенья
И яблони стрелистое цветенье,
И варвара готического труп.
Oto się liście z łodyg tęgich rwą,
Jak żywe gwiazdy lecą, jak motyle lśnią
Nad ludzką nędzą ciemną i kaleką
I dźwięk wydyma kwiaty na kształt złotych trąb.
С тугих ветвей срывается листки,
Живыми звёздами горят как светляки
Над темнотой людской, больной и грубой.
Цветы звучат как золотые трубы.
Poszukaj tam,w splątanych burzach traw,
W naczyniach roślin napełnionych życiem,
Gdzie w kroplach deszczu czeka cię odbicie
Boga żywego w łunach żywych barw.
Там поищи, в сплетниях травы,
В растениях наполненных движеньем,
И в каплях влаги сыщешь отраженье
Живого Бога в заревах живых.
Liście pożyłce odczytaj do dna,
Aż w oczach twoich jak drzewa wytrysną,
Aż duchy światła w powietrzu zawisną.
Naucz się życia, co przez życie trwa.
Ты листья жёлтые прочти наперечёт,
Они в очах твоих вернутся к жизни,
И духи света в воздухе зависнут.
Учись той жизни,что сквозь жизнь течёт.
Nazwij się w ogniu, w kołysaniu wód,
W niedosięgalnych mocach powstawania.
Wtedy nie starczy słówiu kochania-
-poczujesz owoc nieba na końcach ostrich kłów.
Ты назовись в огне, в теченье вод,
В непостижимых силах сотворенья.
И не любовь тому определенье -
- почуешь на зубах небесный плод.
1941.