(Рупи Каур - индийская поэтесса и художница -честно и бескомпромиссно отображает женственность во всех её оттенках, чудесную способность женского тела и ума к ответу на любовь и наслаждение вопреки испытаниям несправедливостью.
Пояснение от Лили-Хелены Метрыки. Спасибо.)
Захария убегает
выдумал себе Захария
участок за городом
зеленый оазис
вдали от городского отстойника
между голубоглазыми незабудками
он забудет что должен что может
Дело серьезное
Захария циклически распадается
на малые неразрушимые мгновения
было миновало осталось
недавно склеил его в целости
один поэт
"Dudlidle. Dudlidle.
Ty ty dydellillityty.
Ulije-ulije.
K-ciк.
Тy тy dydeliltyty. "
-защебетал он
Захария поверил что есть поэты
и птицы
и теперь кто
кто найдет доказательство
существования доброго человека
(цитата: Урок поэзии (пение чешских птиц) Роберт Рыбицкий
Иоанна Вихеркевич)
Огонь Захарии
Захарии нет уже несколько дней
он видимо пошел охотиться на женщину
он стоял на краю тротуара и ждал
они проходили похожие друг на друга
визгливые и мужиковатые
охочие забивать гвозди
и рыть канавы
а он хочет хранительницу огня
и все еще стоит с последней спичкой спасения
***
Zachary chciał być
dobrym człowiekiem
takim Jezusem
bez bolesnych ran zdrady
chciał mieć ogród oliwny
gdzie mógłby przemawiać
miękkim niski głosem
o nieskalanej
liczył na prawdę rozumiejących oczu
Judasz wciąż na symbolicznym drzewie
srebrniki dojrzewają w ziemi
brak makabrycznego kontekstu
spowodował brak zainteresowania Zacharym
odszedł
nikt nie zawołał
Numerologia
Zacharemu nie trzeba tatuować
numerów niewoli
posłuszeństwo chodzi w parze z
iluzją wolności
nosi dobrowolnie jedyny niepowtarzalny
znak egzystencji w skórzanym portfelu
wywołuje go zawsze aby potwierdzić
że istnieje pan Zet w zakichanym mieście U
że pan Zet wziął kredyt spłacił kredyt
żyje na kredyt
jest ich
pan Zet nie jest martwą duszą żyje
można go eksploatować
aż do ostatniej cząstki energii
Spacer
Zachary gubi się
pomiędzy osobliwymi uliczkami
depcze ciszę
mija dwudziestoletnią samobójczynię
z aniołem we włosach
sześćdziesięciolatka czekającego na
lepszą połowę
malarza artystę poetę
nienazwanego
wszyscy równi pod marmurowym niebem
pamięć drażni nozdrza
Wojna Zacharego
Zachary jest pacyfistą
nie ogląda piłki nożnej
(może tylko tak twierdzi)
każda iskra wojny
wywołuje w nim ogień
nie ogląda
(pewnie tylko tak twierdzi)
ale kiedy płomienie są na tyle blisko
żeby je usłyszeć
gasi
w reklamach nasi
są i tak najlepsi
Peace
Zachary trafia na Rupi
Zachary chciałby napisać wiersz
siada i męczy słowa
rzuca na białą ścianę
amputuje frazy i wygładza treści
chciałby zapisać się w poezji
twardymi literami
marmur lub kamień udźwignie pamięć
temat
jaki ulepić temat
kiedy uczucia drąży banał
może o prostacie
w odpowiedzi na kobiecy period
Zachary ucieka
wymyślił sobie Zachary
działkę za miastem
zieloną oazę
z daleka od miejskiego szamba
pomiędzy niebieskookimi niezapominajkami
zapomni że powinien że musi
Sprawa jest poważna
Zachary cyklicznie rozpada się
na małe niezniszczalne chwile
było minęło zostało
ostatnio posklejał go w całość
pewien poeta
"Dudlidle. Dudlidle.
Ty ty dydellillityty.
Ulije-ulije.
K-sik.
Ty ty dydelilityty."
zaświergotał
Zachary uwierzył że są poeci
i ptaki
a teraz kto
kto znajdzie dowód
na istnienie człowieka życzliwego
cytat: Lekcja poezji (śpiew czeskich ptaków) Robert Rybicki