Аннотация: Carlson interweniował w bieg historii i uratował Karola XII przed śmiercią w Norwegii. W rezultacie Szwecja zademonstrowała swoją siłę. Bieg historii zmienił się i stał się mniej przewidywalny.
KRÓL SZWEDZKI I CARLESSON
ADNOTACJA
Carlson interweniował w bieg historii i uratował Karola XII przed śmiercią w Norwegii. W rezultacie Szwecja zademonstrowała swoją siłę. Bieg historii zmienił się i stał się mniej przewidywalny.
ROZDZIAŁ 1
Dzięki interwencji Carlisle'a i bosonogiej dziewczynki Pippi Pończoszanka, szwedzki król przetrwał zagładę Norwegii, a zamiast tego ją zdobył. W rezultacie Norwegia dołączyła do królestwa. Carlisle, wieczny chłopiec, i Pippi Pończoszanka stworzyli hologram ogromnego, przezroczystego ptaka w kształcie gołębicy z gałązką laurową. Norwegia poddała się Karolowi XII i z radością przyjęła jego panowanie.
Jednak Szwecja, wyczerpana wojną z Rosją, nie mogła już dłużej kontynuować wojny i podpisano traktat pokojowy. Car Piotr zgodził się na sformalizowanie nabytków terytorialnych jako zakupów o znacznych kosztach i na coroczne, bezpłatne dostarczanie Szwedom dużych ilości zboża.
Wojna się skończyła, ale Karol XII pragnął zemsty. Zebrał i rozbudował swoje siły. I tak w 1737 roku, gdy armia rosyjska była zajęta wojną z Turcją, potężna armia Karola XII zdobyła i oblegała Wyborg. Miasto-twierdza było dobrze bronione i miało silny garnizon.
Tym razem Carlson postanowił pomóc królowi Szwecji.
I tak oto grubas z motorem przedostał się do rosyjskiej twierdzy. Dokonał tego, używając peleryny-niewidki, a najlepszą ochroną przed psami jest tłuszcz lamparta.
I tak młody czarodziej włamał się do prochowni i zapalił lont w lufie. Potem wyszedł z piwnicy.
Bezpiecznik się przepalił i nagle nastąpił wybuch. Ściana zawaliła się wraz z centralnym grzejnikiem, pozostawiając kolosalną dziurę.
Następnie armia szwedzka ruszyła do ataku. Był on szybki i zacięty. Jednak armia rosyjska nie była już w stanie stawić skutecznego oporu. Wyborg padł. Droga do Petersburga stanęła otworem.
Wojska Karola XII oblegały stolicę Rosji. Po drodze dołączyła do niego grupa szlachty, niezadowolonej z autokracji i mającej nadzieję, że życie będzie łatwiejsze i lepsze w Szwecji, kraju bardziej demokratycznym i z parlamentem.
Na polu bitwy rozegrała się bitwa. Po jednej stronie walczyły wojska rosyjskie, po drugiej szwedzkie.
Rosjanami dowodził osobiście Biron, a Szwedami Karol XII.
Wynik bitwy był niepewny. Rosjanie wciąż mieli przewagę liczebną, choć niewielką. Ale po raz kolejny interweniował gruby chłopak ze Sztokholmu, Karleseon. I po raz kolejny jego interwencja miała negatywny wpływ na Rosjan. Oprócz wiecznego chłopaka Karleseona, była tam również dziewczynka, Gerda, która również władała magią. Nosiła pierścień na każdym palcu bosej stopy.
Blondynka kiedyś pokonała Królową Śniegu i teraz chciała pomóc swoim szwedzkim braciom.
A jej bosym stopom nie bał się ani śnieg, ani rozżarzony węgiel.
I tak te małe czarodziejki rozpętały falę strachu wśród rosyjskiej kawalerii. Konie spłoszyły się i rzuciły do ucieczki. Szeregi kozaków i huzarów zmieszały się i starły, kłując się nawzajem włóczniami i szablami.
A potem Szwedzi dodali kartacze i wycięli w pień mnóstwo rosyjskiej piechoty.
Do walki wkroczyli szwedzcy lansjerzy. Karol XII wykonał sztuczny manewr, oskrzydlając Rosjan i atakując ich tyły.
Carleson, machając różdżkami, wystrzelił pulsary w stronę armii rosyjskiej i zaśpiewał:
Niech Szwecja będzie piękna,
Największy z krajów...
Po prostu niebezpiecznie jest z nami współpracować,
Jesteśmy prawdziwymi dziećmi huraganu!
W pewnym sensie Carleson rzeczywiście jest dzieckiem, choć ma już kilkaset lat. Jego ojciec jest karłem, a matka mumią. I może żyć tysiące lat w ciele. A jak wiemy, ludzie mają nieśmiertelną duszę, która może żyć wiecznie, w przeciwieństwie do ciała.
Nawet teraz tysiące zamordowanych dusz spieszą do nieba, gdzie Wszechmogący Bóg i święci będą ich sądzić.
Ludzie giną masowo. Karol XII jest już w podeszłym wieku. Trzydzieści siedem lat temu rozgromił przeważającą liczebnie armię Piotra Wielkiego pod Narwą. I teraz robi to ponownie. Tylko tym razem ma po swojej stronie siłę Carlesona i Gerdy. A te dzieci naprawdę potrafią czynić cuda.
A potem powróciła Pippi Pończoszanka. Również wiecznie bosa, z rudymi włosami, które lśniły jak płomień znicza olimpijskiego.
Chociaż te małe czarodziejki są złe dla Rosji. Ale Gerda jest Dunką, a Karleson Szwedem, jak Pippi, i można ich zrozumieć. I dlaczego Baba Jaga nie miałaby pojawić się po stronie rosyjskiej? Czy jesteśmy czarownicami, czy nie, czy jesteśmy patriotkami, czy nie?
Ale w tym przypadku jakoś nie pojawił się ze strony rosyjskiej ani goblin leśny, ani duch wodny, ani Baba Jaga, ani kikimora.
Armia rosyjska dowodzona przez Birona została pokonana. Karol XII zdobył Petersburg. Wówczas Anna Janowna przeniosła stolicę do Moskwy i próbowała kontynuować wojnę.
Karol XII, zgromadziwszy siły, rozpoczął inwazję w głąb Rosji. Sytuację zaostrzyła trwająca wojna z Imperium Osmańskim.
A chan krymski zaatakował południowe regiony Rosji, niszcząc Tułę, Riazań i Kijów.
Wojska osmańskie ruszyły następnie na Astrachań. Tym razem były dobrze przygotowane i zdołały oblegać miasto. Dysponowały potężną artylerią, która obracała w pył domy i mury. Tymczasem Karol XII zbliżał się do Moskwy. Decydująca bitwa rozegrała się w pobliżu drugiej stolicy Rosji.
A potem Carleson i Gerda, a wraz z nimi szwedzka Pippi Pończoszanka, wszyscy rzucili się na armię rosyjską w jednym szeregu. I zaczęli machać swoimi magicznymi różdżkami.
A potem Pippi i Gerda - te wieczne dziewczyny - trzaskały bosymi stopami, każda z nich miała pierścień z magicznym artefaktem. I rozpętała się straszliwa burza, oślepiając Kozaków i huzarów. Zawrócili i rozdeptali własną piechotę. To była prawdziwie piekielna ciemność.
A Pippi i Gerda ciskały artefaktami we wrogów, dosłownie ich przebijając. A potem Carlson rozpętał potworną burzę. I oszołomione wrony zaczęły spadać w niebo, przebijając głowy rosyjskich żołnierzy.
A dziewczęta, bosymi palcami u stóp, wystrzeliwały ogniste pulsary i śpiewały:
Jesteśmy dziećmi Szwecji, podzieliliśmy los Napoleona,
Choć boso nawet po śniegu, mróz...
Dziewczyny nie przejmują się prawem policyjnym,
Ponieważ Chrystus przyniósł łaskę!
Chcę powiedzieć hipokrytom, że jesteście po prostu okropni,
Potępiasz nas wszystkich na próżno...
My, dziewczyny, jesteśmy wielkimi łobuzami,
Nawet Karabas nam się nie boi!
Każdy z nas nie jest tylko dzieckiem,
Albo po prostu mówiąc, on naprawdę jest supermanem...
A głos Pippi jest bardzo wyraźny,
Wiem, że chłopak nie będzie miał żadnych problemów!
Zdobędziemy ogrom wszechświata,
Chociaż nasze stopy są brudne i bose...
A naszym zajęciem jest tworzenie,
W imię naszej pięknej Szwecji!
My, dzieci, wiecie, wcale nie jesteśmy kalekami,
A wojownicy Ziemi Świętej...
Wysławiajmy naszą Ojczyznę, uwierz mi, na zawsze,
W imieniu naszej szwedzkiej rodziny!
To jest właśnie ten rodzaj starcia, który zainscenizowały Wieczne Dzieci. I jak ciężko było żołnierzom armii rosyjskiej.
Co prawda, tym razem armia carska miała po swojej stronie parę leśnych goblinów. Próbowali oni posłać w stronę Szwedów ożywione, chodzące drzewa, groźnie machając gałęziami i korzeniami.
Ale Pippi i Gerda trzasnęły bosymi stopami, a drzewa wybuchły błękitnym płomieniem. Ich liście dosłownie zwęgliły się i zostały zapylone. A przerażone drzewa, dręczone i trzęsące się ze strachu, rzuciły się na rosyjskie wojska. To dopiero była zabawa.
I gobliny leśne były w tarapatach. Wtedy Carleson wyczarował dużą klatkę. I oba brodate stworzenia znalazły się w niej.
Byli naprawdę przygwożdżeni... A armia rosyjska została zaatakowana przez trójkę groźnych dzieciaków ze Skandynawii. Nic dziwnego, że są potomkami Wikingów. A kiedy szwedzcy lansjerzy pojawili się na tyłach, wynik bitwy był przesądzony.
Po klęsce na Polu Marsowym carska Rosja zawarła pokój ze Szwecją.
Musieli oddać wszystkie ziemie podbite wcześniej przez Piotra Wielkiego, a także Nowogród i Psków, i zapłacić Skandynawom ogromną daninę.
Jakie nieszczęście czeka zwyciężonych?
Ale carskiej Rosji udało się odbić Astrachań z rąk Turków. Nastąpił okres pokoju. Następcą Anny Janowny został Iwan VI, jeszcze niemowlę, a następnie Elżbieta Pietrowna.
Zaczęła więc przygotowywać się do wojny zemsty przeciwko Szwecji. Karol XII rozpoczął wojnę w Europie, aby odzyskać dawne posiadłości swojego imperium, a nawet je powiększyć.
Początkowo Szwedzi, z pomocą Carlesona, Gerdy i Pippi Pończoszanka, odnosili sukcesy. Ale potem Karol XII zaatakował Danię. Gerda zwróciła się przeciwko niemu. Carleson i Pippi również uciekli. Potężna Brytania przystąpiła do wojny ze Szwecją. A wkrótce potem Prusy, gdzie panował wielki monarcha Fryderyk II. W tym czasie Karol XII był już stary, zgrzybiały i nie tak błyskotliwy.
Kazachstan również przyłączył się do carskiej Rosji, stając się coraz większy i silniejszy.
I wielka armia rozpoczęła oblężenie Nowogrodu. A potem Baba Jaga nadleciała z moździerzem. I zaczęła popisywać się najróżniejszymi sztuczkami i trikami.
Gdy tylko machnie miotłą, w powietrze natychmiast wystrzeli tysiąc Szwedów, po czym zaczną się kręcić i wirować.
Baba Jaga po prostu poszła i warknęła:
- Ale pasaran!
A potem znowu kręcił miotłą. A potem dołączyła kikimora, no to dopiero była zabawa. Był rok 1754, a król Szwecji miał siedemdziesiąty drugi rok panowania.
Nie miał siły ani energii. Krótko mówiąc, wojska rosyjskie szturmowały Nowogród z pomocą Baby Jagi i kikimory.
Psków został odcięty; jego garnizon poddał się bez walki.
Następnie wojska rosyjskie obległy Narwę. Tymczasem w Europie Szwedzi byli zwyciężani przez Prusaków i Brytyjczyków. A potem dołączyli do nich Francuzi.
Aleksander Suworow wyróżnił się w szturmie na Narwę, a twierdza ta również upadła. Carska Rosja pokazała swoją potęgę, a pod wodzą Elżbiety Pietrowny nastąpiło odrodzenie. Wojska rosyjskie odbiły Rygę i Rewal w 1755 roku. Następnie zdobyto Wyborg. Wojna ze Szwedami trwała nadal. W Europie ostatnia szwedzka twierdza padła w 1757 roku, a Szwedzi zawarli haniebny pokój. Wojna z Rosją szalała przez jakiś czas, aż do grudnia 1758 roku. Wtedy w końcu zmarł Karol XII, który przeżył siedemdziesiąt sześć lat - wiek znaczny jak na tamte czasy. Jego wnuk zawarł pokój, oddając wszystkie terytoria, które Szwedzi zdołali zdobyć pod wodzą Anny Janowny, a nawet nieco więcej.
I tak wojna się skończyła. Carleson i Pippi Pończoszanka nigdy nie interweniowali, a tym samym, można by rzec, dopuścili się zdrady. Jednak leśne gobliny, Baba Jaga i kikimory odegrały ważną rolę, a nawet duch wody pojawił się pod koniec. I to było cudowne. Jedyny problem polegał na tym, że gdy wojska rosyjskie próbowały ruszyć na Sztokholm, Pippi Pończoszanka machnęła magiczną różdżką i ogniste pióra spadły na rosyjskie okręty, podpalając rosyjską eskadrę.
Po czym Elżbieta Pietrowna zawarła pospieszny pokój. Trzy lata później zmarła, a Piotr III wstąpił na tron, ale to już inna historia.
boso i ninja -4
ADNOTACJA
Kobiety-piloci walczą bardzo zręcznie. Są boso w każdą pogodę, ubrane tylko w bikini, szczupłe i muskularne, z mięśniami jak ze stali. Są też kobiety-ninja. Walczą boso i prawie nago. A wraz z nimi mężczyzna-ninja, bardzo silny i twardy wojownik.
ROZDZIAŁ NR 1.
Pilotka, jak widzimy, śpiewa i walczy. A jeśli zajdzie taka potrzeba, dosiądzie też mężczyzny.
Ale z drugiej strony, wojownicy też są silni. Zwłaszcza pięciu ninja. Cztery dziewczyny i chłopak to potężna siła.
Oto oni przechadzający się wśród oddziałów radzieckich.
Niebieskowłosa dziewczyna ninja wymachiwała mieczami, ścinając głowy radzieckim żołnierzom i rozrywając ich na strzępy. Następnie bosymi palcami stóp rzuciła ładunki wybuchowe wielkości ziarnka grochu i zagruchała:
- Nasza siła jest wielka,
Przecież Japonia jest nieśmiertelna...
I uderzeniem pięści -
Na pewno ich wszystkich zabijemy!
Żółtowłosa dziewczyna ninja odcinała głowy rosyjskim żołnierzom i gruchała:
- Krótko mówiąc, krótko mówiąc, krótko mówiąc - banzai!
I z bosymi palcami znów rzuci czymś niezwykle śmiercionośnym i niszczycielskim.
Rudowłosa dziewczyna ninja wykonała bojowy wiatrak i odcięła głowy tym samym żołnierzom Armii Czerwonej. Poleciały jak kręgle od ostrzy. Co wyglądało całkiem fajnie. I tak rozpoczęła się totalna zagłada i zniszczenie.
Dziewczyna wzięła igłę wybuchową i rzuciła ją bosymi palcami. Przebiła lufę czołgu T-34 i zdetonowała amunicję. Tak właśnie wybuchnie.
A wojownik krzyknął:
- Za Cesarstwo Japońskie!
To był naprawdę niebezpieczny krok dla dziewczyny-Terminatora.
Białowłosa dziewczyna ninja wykonała atak Hell Rose swoimi mieczami. I wtedy głowy czerwonych żołnierzy zaczęły spadać.
A potem bosy obcas wyrzuca w powietrze kawałek antymaterii, a radziecki czołg KW wylatuje w górę i przewraca się. Okazało się, że to niezwykle potężna i niszczycielska siła uderzenia.
Wojownik śpiewał:
- A potem krzyknęliśmy Banzai,
Podbijemy nasze własne Kraje Nadmorskie...
Zdobędziemy cały region Syberii,
I będziemy mieć zwierzęta hodowlane!
A oto chłopiec Saigo w akcji, wymachujący mieczami jak ostrzami wiatraka i ścinający głowy jak groszek. To dopiero zabójcza lektura.
I tak bose palce u stóp chłopca rzucają dyskiem, a uszkodzony radziecki samolot szturmowy dymi z ogona i spada.
To naprawdę zabójczy ninja. Cztery dziewczyny i chłopak - to symbol.
No cóż, jak można po prostu nie pójść i nie zastrzelić ich miotaczami bomb?
Ale to są myśliwce japońskie. Mają swoje wady i zalety, a potencjalnie może być tam sporo trupów.
Ale Związek Radziecki ma również kilku naprawdę imponujących wojowników. Na obrzeżach Władywostoku Pionierzy walczą z Japończykami, demonstrując swoje umiejętności jako twardzi wojownicy.
Młodzi pionierzy zazwyczaj walczą półnago, w samych szortach. Jedyne, co im przeszkadza, to buty.
A sposób, w jaki rzucają granatami swoimi bosymi, dziecięcymi stopami, jest niesamowity.
Oto pionier Petka, ubrany w krawat, podrapany, śpiewający;
Jestem chłopem pańszczyźnianym, prostym chłopcem,
Wiosną wędruję boso po mrozie...
Praca jest ciężka, może nawet za ciężka,
Ale Jezus zawsze wierzy ze mną!
Urodziłem się w rodzinie chłopskiej,
Pracowałem już w tej dziedzinie trzeci rok...
I ktoś się ukazał na łonie królewskim,
A gdzieś kwitnie jasna róża!
A w upale i zimnie chłopiec zawsze chodzi boso,
W zimnie, bez czapki, przez zaspy...
Chłopka ma złote warkocze,
A mleko smakuje tak pysznie!
No cóż, chłopak się nie zniechęca,
A dla niego ten świat nie jest torturą...
Pasie bydło, śmiało śpiewa,
A dla niego Chrystus jest wielkim bożkiem!
Hajdukowie często bili chłopca,
Całe ciało pokryte siniakami i moczem...
Ale zamiast płaczu słychać było dźwięki,
Księżniczka ukazała się chłopcu w snach, gdy ten był jeszcze dzieckiem!
Chłopiec podniósł się jak sokół,
Wznosząc się wyżej niż słońce w snach...
Oto on, żołnierz z granatem w solidnym plecaku,
Oto on, wzbudzający strach wśród nikczemnych Fritzów!
Chłopiec najwyraźniej śni o karabinie,
Wyruszyć na dziką wędrówkę...
A głos chłopca jest bardzo wyraźny.
Wpuścić Turków na tereny ogarnięte furią!
Jako nastolatek uciekł od szlachty,
Przystojny chłopak poszedł na wojnę...
Choć jest tam wiele okrutnej zdrady,
Ale ten facet mocno wierzył, że nie umrę!
Tutaj walczył dzielnie z wrogami,
Pokazał, że jest odważnym rycerzem...
Turcy deptali ziemię butami,
Ale rosyjski metal jest naprawdę mocny!
Otrzymałem już stopień sierżanta w bitwach,
I dobry król osobiście podarował mi krzyż...
Bitwy były bardzo gorące,
Ale wielki cherubin będzie chronił!
Nie ma już więcej pracy wojskowej, uwierz mi,
Oto ja, młody oficer...
Zerwiemy łańcuchy niewolnictwa, głęboko w to wierzę,
Bądźmy przykładem dla pokoleń!
Rosja jest sztandarem gigantów,
W nim każdy wojownik, nawet ten z przedszkola...
Gdy ludzie i armia są zjednoczeni,
Szalony złoczyńca zostanie pokonany!
Tak dzielnie śpiewała Petka i tak walczyła ta bosonoga banda dzieci.
Ale Japończycy są silni i udało im się już odciąć Władywostok od reszty kraju drogą lądową.
Tak, czołg Czicha jest mobilny, ma silnik diesla i trudno go trafić.
Ale Japończycy też ciągną haubice na koniach. I strzelają do wojsk radzieckich.
Samurajowie są potężni. Niektórzy szarżują z mieczami i ścinają głowy żołnierzom Armii Czerwonej.
A teraz trwa ofensywa na froncie zachodnim. Naziści już okrążyli Mińsk, a wojska sowieckie opuściły miasto. Ale teraz walki zbliżają się do Berezyny. Oto bitwa o Borysów.
Tu też toczy się bitwa... W trakcie walk brytyjskie Matyldy stały się znacznie trudniejsze do pokonania. A potem pojawiły się amerykańskie Grandy, również dość potężne czołgi.
A z góry siły powietrzne wywierały na nich presję. Kiedy niemieccy piloci połączyli siły z Brytyjczykami, sytuacja pilotów radzieckich stała się jeszcze gorsza. Byli wciskani w beton niczym w żelbet.
I uderzmy we wrogów z wielką siłą.
A po drugiej stronie rozlokował się batalion dziewcząt z Komsomołu. Natasza była z nimi. Najważniejsze było, żeby dziewczyny walczyły boso i rzucały granatami bosymi stopami. Rzucały z taką siłą, że dosłownie odrywały im głowy.
Ale nadchodzą Matyldy i stanowią poważne zagrożenie ze strony Wielkiej Brytanii. Są też niemieckie Ju-87 i brytyjskie Dragony. A potem są bombowce Ju-88, które stanowią bardzo znaczącą siłę.
Ale w ten sposób jest to bardzo piękne i wytrzymałe.
Ale dziewczęta z Komsomołu, pokazując bose obcasy i mięśnie brzucha, zaczęły śpiewać;
Jesteśmy pięknymi radzieckimi dziewczynami,
Uwielbiamy walczyć i łaskotać chłopców...
Słychać jasny, dźwięczny głos,
A naszym powołaniem jest zabijanie Fritzów!
Jesteśmy bardzo przystojnymi dziewczynami z Komsomołu,
Pędzimy dzielnie przez mróz, boso...
Nie jesteśmy przyzwyczajeni do skromnego stania na uboczu,
A faszystów nagradzamy pięścią!
Wierz mi, dziewczyny mają wielką tajemnicę,
Jak skutecznie pokonać nazistów...
I uwierzcie mi dziewczyny, sukces nie jest dziełem przypadku,
Ponieważ armia rosyjska jest bardzo odważna!
A dla naszych bosonogich dziewczynek,
Noworoczny śnieg jest bardzo słodki...
Cóż, Führer jest po prostu łajdakiem,
Nie pozwólmy faszystom świętować swojego sukcesu!
My dziewczyny świetnie się bawimy,
Odsłoniliśmy piersi przed żołnierzami...
I naprawdę wkurzamy nazistów,
Nas, potężnych Komsomolców, nie da się złamać!
Dziewczyny, jesteśmy w stanie zrobić wiele rzeczy,
Nawet Hitlera można było zastrzelić z czołgu...
Wróg nie będzie miał nawet czasu na obiad,
Dziewczyny przyjdą jak złodzieje!
Bardzo szanujemy Rosję,
Stalin jest tak potężny jak przystojny ojciec, uwierz mi...
I wierzę, że zwycięstwo przyjdzie w ciepłym maju,
Każdy kto w to wierzy jest po prostu wspaniały!
Dla dziewcząt nie ma wątpliwości ani barier,
Wszystko jest chętne, żeby po prostu kłócić się w rękach...
Niech piękności otrzymają wspaniałe nagrody,
Siła Komsomołu leży w jego silnych pięściach!
My, wojownicy, jesteśmy bardzo bystrzy,
A w zręcznych rękach lufa karabinu płonie...
A dziewczyny potrafią poradzić sobie z każdym zadaniem,
Nasza przyjaźń jest niezaprzeczalnym monolitem!
Jesteśmy tak błyszczącymi dziewczynami,
Co dla nas oznaczają zaspy śnieżne i przymrozki?
Zimą nie ochłodzimy sobie łap, jeśli będziemy chodzić boso,
A serca piękności są hojne i czyste!
Co możemy zrobić, wychwalamy,
Skaczemy jak wirtuozi kangurów...
I udało nam się skutecznie odciąć głowy faszystom,
I uwielbiam ćwiczyć także rano!
Wszystkie dziewczyny są fajnymi wojowniczkami,
Mogą po prostu rozgnieść Fritzesy i zrobić z nich ciasto...
A co jeśli faszyści są po prostu głupi?
Członkowie Komsomołu nie doświadczyli swojej supermocy!